Rosyjska inwazja na Ukrainę naprawdę mocno wpłynęła na branżę transportu. Jak jednak może wyglądać transport po zakończeniu wojny?
Wojna w Ukrainie toczy się już od ponad miesiąca i nie wygląda na to, by Rosja szybko miała wycofać się z terytorium naszego wschodniego sąsiada. Oczywiście taka sytuacja stanowi bardzo poważny problem dla praktycznie wszystkich branż, które działają zarówno w Ukrainie, jak i w Rosji.
Poza oczywistymi trudnościami w przypadku wjazdu na terytorium Ukrainy i poruszaniu się po tym terenie nie wolno zapominać o sankcjach, jakie zostały nałożone na Rosję. Sytuacja niewątpliwie jest bezprecedensowa i zmienia się bardzo szybko, lecz pierwsze efekty wojny widać już teraz, nawet w Polsce.
Przede wszystkim połowa z 300 tysięcy zawodowych kierowców w Polsce to właśnie Ukraińcy. Naprawdę spory odsetek tej grupy po wybuchu wojny postanowił wrócić do swojej ojczyzny – albo po to, by jej bronić, albo by ratować swoją rodzinę i sprowadzić ją do Polski. W obu przypadkach oznacza to całkowitą niezdolność do pracy, a tym samym firmy spedycyjne tracą pracowników, co w obliczu ogólnego kryzysu związanego z niewystarczającą liczbą kierowców stawia wiele przedsiębiorstw w bardzo niekorzystnej sytuacji.
„Z rozmów, jakie już przeprowadziliśmy dziś z samego rana z przewoźnikami, wynika, że w kilku przypadkach młodzi kierowcy ukraińscy zgłosili swoim szefom, że wracają do Ukrainy, aby bronić kraju. Dochodzą do nas głosy, że ukraińscy kierowcy odmawiają wykonywania przewozów na terenie Rosji. Mówią wprost, że obawiają się zatrzymań, niektórzy obawiają się wręcz o swoje życie” – powiedziała Anna Brzezińska-Rybicka, rzeczniczka prasowa polskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.
Rosyjska inwazja uderza również w transport publiczny, w szczególności jeżeli chodzi o busy do Ukrainy. Ich kursowanie jest w obecnej sytuacji niemożliwe, a to może jeszcze bardziej pogrążyć tę odnogę transportu w naszym kraju.
Choć oczywiście świetnie byłoby postawić tę sprawę jasno, ustalenie sytuacji branży transportowej po zakończeniu działań wojennych w Ukrainie jest praktycznie niemożliwe. Nadal nie możemy rokować, jak cały konflikt się zakończy, jak po nim będzie wyglądać Ukraina, a także czy sankcje nałożone na Rosję zostaną utrzymane. Możemy jednak z pełnym przekonaniem założyć, iż infrastruktura drogowa i logistyczna w Ukrainie będą w opłakanym stanie i nie ma żadnych wątpliwości, iż powrót do normalnego działania tych struktur zajmie naprawdę sporo czasu. Oczywiście odbije się to na tamtejszej branży transportowej oraz na wszystkich firmach, które działały w tym państwie.
Zdj. główne: noah eleazar/unsplash.com